Moda na zdrowie – moje ulubione czasopismo o zdrowym stylu życia

8 2 701

Odkąd pamiętam uwielbiałam czytać czasopisma o tematyce zdrowotnej. Lubię je za to, że w pozytywny i nienachalny sposób zachęcają do tego, aby pomyśleć o swoim ciele i duchu. Szczególnym sentymentem darzę czasopismo Moda na zdrowie, które czytam właściwie od początku jego istnienia. I cieszę się bardzo, że podrzuciła mi je kiedyś moja ciocia pracująca w aptece. Od tamtego czasu sięgam po nie co miesiąc, a moje archiwum Mody na zdrowie przybrało już naprawdę imponujące rozmiary.

Czasopisma o zdrowiu – kiedy zaczęłam je czytać?

Do książek i gazet poruszających tematykę zdrowia ciągnęło mnie od zawsze. Lubiłam i do dziś bardzo lubię szukać w nich inspiracji do zdrowego życia i dbania o siebie. Wszystko zaczęło się od starej książki lekarskiej mojej babci znalezionej na dnie szuflady, chociaż prawdę mówiąc ona traktowała akurat głównie o chorobach. Potem jednak zaczęły trafiać w moje ręce kobiece czasopisma, które kupowała moja mama i które znajdowałam na babcinym strychu. Jedną z moich ulubionych rubryk w tych gazetach była zawsze rubryka dotycząca zdrowia. Lubiłam także łzawe historie z życia wzięte, ale tym akurat się nie chlubię. 😉

Moda na zdrowie – numer jeden od lat

Czasopismo Moda na zdrowie od dawna dzierży w moim prywatnym rankingu palmę pierwszeństwa. Czytam je od 2003 roku, a więc od początku jego istnienia.

Jeśli rzadko bywacie w aptece lub nie odwiedzacie Empiku, możecie nie znać tej gazety. Wszystko dlatego, że z założenia była ona kierowana do klientów aptek i właśnie tam otrzymywały ją osoby robiące w danej aptece zakupy. Obecnie Modę na Zdrowie można również kupić w Empiku, jest też możliwość prenumeraty. Nie ma jednak nic bardziej sympatycznego, niż odbieranie jej w ulubionej aptece, przy zakupie regularnie stosowanych leków, ziół czy kosmetyków aptecznych.

Za co lubię Modę na zdrowie?

Przede wszystkim za to, że jest to czasopismo, które ma duszę. Wszystko zaczyna się już od wstępu, zazwyczaj pisanego wierszem przez redaktora naczelnego Adama Górczyńskiego. Lubię jego mądre strofy o życiu, które bardzo pozytywnie nastawiają mnie nie tylko do kolejnych stron czasopisma, ale i do życia.

Moda na zdrowie to także gazeta, która posiada koncepcję. Nie ma tam artykułów tworzonych bez ładu i składu, jest za to porządek i sens logicznie ułożonych działów.

Tym, na co czekam zawsze najbardziej, są wywiady. Ich siła tkwi w tym, że osoba przeprowadzająca wywiad potrafi nawiązać relację ze swoim rozmówcą. Czuje się iskry i zrozumienie. Dzięki temu w całej rozmowie widać szczerość, nie ma tam żadnego lania wody. Wywiady dotyczą wielu aspektów życia i kariery ich bohaterów, ale zawsze poruszają też tematykę zdrowia i stylu życia. Pozwalają z nowej perspektywy spojrzeć na twarze aktorów, pisarzy czy innych osób znanych z okładek czasopism czy ekranów telewizorów. Przez te wszystkie lata znalazłam w wywiadach czytanych na łamach Mody na zdrowie całe mnóstwo inspiracji do zdrowego życia.

Siłą Mody na zdrowie jest też fachowa, merytoryczna treść. Czytając ją, mam poczucie, że dostaję rzetelne, sprawdzone informacje. Nie boję się przeinaczeń i przekłamań. Nad treścią czuwają lekarze i specjaliści, zresztą wielu z nich pisze dla Mody na zdrowie artykuły i felietony. Między innymi przystojny kardiolog Piotr Gryglas, którego teksty bardzo lubię. 🙂

moda na zdrowie

Inspiracja do zdrowego stylu życia

W tym roku motywem pojawiającym się w każdym z numerów, na okładce i w artykułach, są kasze. Dla mnie to naprawdę świetny, inspirujący pomysł i idealny motyw przewodni dla osób chcących się zdrowo odżywiać. Miłość do kasz, jaka opanowała redakcję Mody… naprawdę mi się udzieliła.

Cieszy mnie też, że na łamach czasopisma nie pomija się tematu psychologii i zdrowia psychicznego. Począwszy od tych lżejszych wątków, jak inteligencja emocjonalna, czy trudnych, jak temat żałoby. Dzięki temu z czytania wynoszę coś więcej, niż tylko suche informacje.

O tym, że Moda na zdrowie trafia do serc czytelników świadczy więź emocjonalna, jaka łączy z nią wielu czytelników. Mówi o tym w wywiadzie opublikowanym na łamach gazety redaktor naczelny Adam Górczyński:

I ten ostatni fakt jest dla nas najważniejszy. To, że jesteśmy co miesiąc dla tej jednej, jedynej osoby, która nas czyta. Ważne jest to, że ktoś na nasz miesięcznik – cierpliwie lub niecierpliwie – czeka, że otrzymujemy listy, w których czytamy: „W sobotni poranek siedzę na swojej werandzie, czuję woń ulubionej kawy z mlekiem, a obok mnie moja najlepsza, mądra przyjaciółka – Moda na Zdrowie. Uwielbiam ten czas, który spędzamy razem”.

Moda na zdrowie – czyżby czasopismo idealne?

Napisałam o Modzie na zdrowie w samych superlatywach, wiem o tym. Ale o jakich wadach miałam napisać? Chyba tylko o tym, że czasopismo wychodzi… za rzadko. Mógłby to być dwutygodnik, myślę, że wtedy moja niecierpliwość byłaby częściowo zaspokojona.

Dla mnie osobiście ważne jest też to, że Moda na zdrowie nie straszy groźnymi nagłówkami, jak wiele portali internetowych. Czytając ją, uspokajam się, a nie denerwuję z powodu ewentualnych chorób, które być może mam. Czasopismo zachęca do profilaktyki, która jest dla mnie bardzo ważna. Podchodzi do tematu zdrowia od jasnej, pozytywnej strony. Nie grozi i nie kiwa palcem. Powiedziałabym, że łagodzi obyczaje. Ale jest czujne i… dba o nasze zdrowie!

Warto zapytać o nie w pobliskiej aptece. A może ktoś z Waszych bliskich lub znajomych czyta Modę na zdrowie i chętnie się nią z Wami podzieli? Naprawdę warto, bo są to treści, które koniecznie trzeba przekazywać dalej. Polecam i sama czekam niecierpliwie na czerwcowy numer.

 

You might also like More from author

  • Rzeczywiście nie znałam tego czasopisma…

  • Przedstawiłaś Modę na zdrowie tak, że mimo, że nie do końca interesuję się takimi tematami, to zapragnęłam je przeczytać 🙂 A to świadczy po pierwsze: o fantastycznej umiejętności recenzowana, po drugie: o bardzo osobistym stosunku do tego czasopisma. W aptekach bywam rzadko, ale jeśli wpadnie mi w oko Moda na zdrowie to ją nabędę 🙂

  • Szczerze mówiąc nie czytałam nigdy wcześniej tego czasopisma, ale zdecydowanie mnie zachęciłaś 🙂

  • nie znałam tego czasopisma wcześniej, ale zwrócę na niego uwagę przy najbliższych zakupach prasy 🙂

  • Karolina Jarosz Bąbel

    Być może tytuł gdzieś kiedyś rzucił mi się w oczy, jednak nigdy nie zaciekawił mnie, ale po twoim poście chętnie poznam go bliżej 😉

  • Agnieszka Jarosz

    kilka razy dostałam w aptece egzemplarz za darmo przy okazji zakupów. Artykuły są faktycznie bardzo ciekawe.

  • Łodyżka Blog

    Znam i też lubię 🙂